Zobacz co u nas nowego!

Czas na Herbatę to marka bardzo aktywna. Otwieramy nowe punkty sprzedaży, remontujemy już istniejące, wprowadzamy nowe produkty, a wszystko po to, abyś czuł się u nas jak najlepiej. Do tego wszystkiego organizujemy degustacje, szkolenia, dzieląc się herbacianą wiedzą, a także angażujemy się w akcje charytatywne.

Zobacz co u nas jest na czasie!

A po jeszcze więcej wieści z naszego herbacianego świata zapraszamy na nasz profil na FB – Zawsze znajdę czas na Herbatę, a także na Instagram – twojczasnaherbate

Herbata po marokańsku

Północnoafrykańskie królestwo to ojczyzna herbaty po marokańsku – aromatycznego, miętowego napoju z ogromną ilością cukru. Poznaj sekrety tego napoju.

Położone między ciepłym, błękitnym morzem a gorącą, suchą pustynią Maroko to kraj budzący wiele różnych skojarzeń. Wystarczy wymienić tadżin, olejek arganowy, pachnące przyprawami bazary, kolorowy Marrakesz lub Casablancę, nieśmiertelną dzięki klasyce kina z Humphreyem Bogartem i Ingrid Bergman w rolach głównych. Dla nas północnoafrykańskie królestwo to jednak przede wszystkim ojczyzna herbaty po marokańsku – aromatycznego, miętowego napoju z ogromną ilością cukru.

Słodkie oblicze herbaty

W Maroko herbata cieszy się niezwykle dużym uznaniem i traktowana jest niemal jak skarb narodowy. Pije się ją wszędzie i w ogromnych ilościach, a podawana jest zwykle w towarzystwie przeróżnych słodkości: naleśników, placuszków i miodowych ciasteczek. Jeżeli zatem nie jesteście miłośnikami cukru i wolicie gorzkie lub wytrawne napoje to zdecydowanie powinniście herbatę po marokańsku omijać szerokim łukiem. Przejdźmy jednak do rzeczy i przyjrzyjmy się procesowi przygotowywania słodkiego, miętowego naparu zwanego Touarega. Musicie bowiem wiedzieć, że w Maroko ma on znamiona ważnego rytuału i odbywa się w dużym skupieniu, z poszanowaniem kilku kluczowych zasad. Najpierw trzeba przygotować wszystkie składniki: zieloną herbatę Gunpowder, gałązki świeżej mięty i cukier. Następnie do specjalnego, srebrnego czajniczka z długim dzióbkiem wsypuje się łyżkę suszu i wkłada duże ilości mięty, a potem całość zalewa wrzątkiem. Ten etap z pewnością wielu z was wyda się świętokradztwem, bo przecież zielona herbata i wrzątek nie stanowią dobranej pary, jednak taka właśnie jest tradycja parzenia Touarega. Trzeba zatem ją uszanować. Kiedy minie około 10 minut do naparu dodaje się olbrzymie ilości cukru (nawet 3-4 łyżki na niewielki dzbanuszek) i jeszcze przez chwilę podgrzewa. Gotowy napój rozlewa się do maleńkich, zdobionych szklaneczek i pije powoli, tocząc przy okazji długie dyskusje na przeróżne tematy. Powinniście wiedzieć, że w Maroko nawet samo rozlewanie herbaty odbywa się w interesujący sposób, ponieważ robi się to z dużej wysokości. Dzięki temu napój posiada na wierzchu charakterystyczną piankę, czyli tzw. turban.

Szklaneczka, a nawet trzy…

Jeżeli wybieracie się w najbliższym czasie do Maroko to możecie mieć całkowitą pewność, że z tradycyjną herbatą spotkacie się na każdym kroku. Częstowanie nią to wyraz gościnności i oznaka przyjaznych zamiarów, dlatego napój proponuje się turystom niemal wszędzie. Musicie wiedzieć, że odmowa wypicia Touarega może zostać potraktowane jako brak dobrych manier i może być powodem wielkiego smutku gospodarzy. Kiedy zatem ktoś zaprosi was w gościnę, to z uśmiechem wypijcie szklaneczkę tego słodkiego i aromatycznego napoju, a potem… obowiązkowo dwie kolejne ?. W końcu marokańskie przysłowie o piciu herbaty mówi, że „pierwsza (w domyśle: porcja) ma moc miłości, druga – gorycz życia, trzecia – słodycz śmierci”.

Podziel się z innymi!

Smak Japonii

Co odpowiada za wyjątkowość herbat z Japonii? Z czego wynika jej, doceniany na całym świecie, smak i aromat?

Zielona herbata zajmuje bardzo ważne miejsce w życiu Japończyków. Tradycja picia aromatycznego napoju sięga ponad tysiąca lat wstecz, a klasyczny rytuał jego przyrządzania w wielu domach kultywowany jest do dzisiaj. Co odpowiada za wyjątkowość herbat z Japonii?

Odrobina historii

Prawdopodobnie herbata była obecna w Japonii już w VIII wieku, a może nawet wcześniej, jednak nie była powszechnie dostępna. Było pita głównie przez mnichów w ramach rozmaitych ceremonii. Nasiona herbaty pojawiły się w Japonii ok. 805 roku. Japońscy mnisi Kūkai i Saichō przywieźli je ze swoich podróży do Chin.
Pierwsze zapisy na temat picia herbaty w Japonii pochodzi z 815 roku, kiedy to herbata została ofiarowana cesarzowi Sadze. Cesarz tak zachwycił się napojem, że nakazał założenie pięciu plantacji herbaty w pobliżu stolicy. Kolejne pisma z okresu Heian wskazują, że herbata była kultywowana i spożywana na małą skalę przez mnichów buddyjskich w ramach praktyk religijnych, jak również przez rodzinę cesarską i członków szlachty. Po śmierci cesarza popularność herbaty spadła, by odrodzić się się 300 lat później.
Mnich Zen Eisai, założyciel szkoły buddyzmu Rinzai, jest powszechnie uznawany za odpowiedzialnego za popularyzację herbaty w Japonii. W 1191 Eisai wrócił z podróży do Chin i przywiózł z powrotem nasiona herbaty, które zasadził na wyspie Hirado, w górach Kyushu. Dał też część nasion mnichowi Myōe, który zasadził je w Toganoo i Uji, które stały się miejscami pierwszej na dużą skalę uprawy herbaty w Japonii.
W 1211 r. Eisai napisał pierwsze wydanie Kissa Yōjōki, pierwszego japońskiego traktatu o herbacie. Kissa Yōjōki promowała picie herbaty dla celów zdrowotnych.
Od tego czasu herbata rozpowszechniła się w kraju. Japończycy wypracowali własne metody uprawiania i przetwarzania liści, tak by uzyskać unikalny smak.

Piąty smak

Japończycy – jako prawdziwi znawcy tematu – cenią przede wszystkim najlepszy gatunkowo susz, wytwarzany w charakterystyczny dla tego rejonu sposób. Są wielbicielami smaku umami, czyli piątego smaku podstawowego. Obecny jest on w mięsie, niektórych serach, a także bardzo popularnych w Japonii rybach i wodorostach. Ten smak można odnaleźć również w herbacie, a w Japonii, dzięki odpowiednim procesom produkcji i obróbki herbaty jest on uwydatniany i podkreślany.

Wzrost i zbiory

Herbata jest uprawiana głównie w południowej części Japonii, ze względu na bardziej sprzyjający, cieplejszy klimat. W tym obszarze herbata rośnie na niższych wysokościach niż w Chinach czy Indiach. Już samo to wpływa na jej smak. Dodatkowym elementem jest zacienianie plantacji. Aby zachować w liściach zachować większą ilość chlorofilu kilka tygodni przed zbiorami nad krzewami rozkłada się daszki z bambusowych mat. Najbardziej charakterystyczne jest to dla herbaty Gyokuro, ale zacieniane są również Tenchy (z której powstaje Matcha), a nawet niektóre Senche zacieniane są na kilka dni, aby wydobyć z nich dodatkowy smak i aromat.

Jedynie niewielka część herbaty w Japonii jest zbierana ręcznie, resztę listków zbiera się mechanicznie. Ułatwia to fakt, że często plantacje umieszczone są na stosunkowo płaskich terenach. To z tej metody wynika charakterystyczny, przypominający żywopłoty, kształt krzewów na japońskich plantacjach.

Para zamiast ognia

Sencha jest najpopularniejszą odmianą herbaty w Japonii stanowi ok. 80% herbaty powstającej w kraju. W jej produkcji najważniejszą rolę odgrywa specyficzny sposób powstrzymania utleniania herbacianych liści. Podczas gdy w Chinach najczęściej liście się w tym celu praży, w Japonii poddawane są zabiegowi parowania. Wówczas młode, herbaciane listki przez kilkadziesiąt sekund podgrzewane są przy użyciu pary wodnej, a następnie zwijane w charakterystyczne, podłużne igły i suszone. Czas parowania wpływa na smak i wygląd herbaty, im dłuższe działanie pary tym delikatniejszy napar, ale też drobniejsze fragmenty liści, które mogą powodować mniejszą klarowność naparu. Liście w takiej postaci przyczyniają się do przygotowania wyjątkowo aromatycznego naparu o subtelnym, lekko gorzkim smaku, bardziej roślinnego z charakterystycznymi nutami umami.

Zdecydowana większość herbat z kraju kwitnącej wiśnie to herbaty zielone. Zielona herbata, zwłaszcza przygotowana z najmłodszych i najbardziej wartościowych liści, jest napojem bardzo bogatym w witaminy, minerały oraz antyoksydanty, dlatego warto pić ją każdego dnia. To między innymi piciu dużych ilości herbaty przypisuje się długowieczność Japończyków.

Podziel się z innymi!

Matcha – więcej niż herbata

Japońska Matcha, przez wielu nazywana jest jako „Najlepsza z najlepszych”. Ten aromatyczny i słodki napar z roku na rok zyskuje coraz większą popularność również w Polsce. Ciekawi Was, co kryje w sobie ten magicznie wyglądający zielony proszek i jak wygląda proces jego przygotowania?

Japońska Matcha, przez wielu nazywana jest jako „Najlepsza z najlepszych”. Ten aromatyczny i słodki napar z roku na rok zyskuje coraz większą popularność również w Polsce. Ciekawi Was, co kryje w sobie ten magicznie wyglądający zielony proszek i jak wygląda proces jego przygotowania?

Zielone herbaty pochodzące z Japonii od wieków cieszą się ogromnym uznaniem na całym świecie. Nie inaczej jest w przypadku Matchy. Na tle innych herbat wyróżnia ją barwa i konsystencja, a także aksamitny smak. Herbaciany pył poza bogactwem smaku kryje w sobie niezliczone właściwości prozdrowotne, bogactwo witamin i minerałów, w tym największą ze wszystkich zielonych herbat zawartość przeciwutleniaczy. Swą unikatowość zawdzięcza specjalnej uprawie krzewów i procesowi przygotowania suszu.

Początek ma miejsce już na plantacjach, gdzie krzewy osłaniane są specjalnymi bambusowymi matami. Zbiera się jedynie najmłodsze i najlepsze jakościowo liście, które następnie pozbawia się nerwów głównych i bocznych, dzięki czemu zostaje tylko tzw. Tencha – najbardziej delikatna część miękkiej blaszki. Tak przygotowane liście poddawane są czasochłonnemu procesowi mielenia na tradycyjnych, granitowych płytach,  w wyniku czego powstaje  niezwykle gładki, intensywnie zielony proszek. Najbardziej renomowani producenci Matchy dbają dodatkowo, aby liście od razu po zmieleniu zostały hermetycznie zapakowane i przesłane drogą lotniczą w różne rejony świata.

6 kroków do zdrowia, czyli co sprawia, że Matcha jest tak wyjątkowa?

  1. Pomaga oczyszczać organizm, a dzięki dużej ilości błonnika wspomaga pracę jelit i wspiera regulowanie zawartości cukru we krwi.
  2. Wspomaga odchudzanie – przyśpiesza metabolizm i spalanie tłuszczu, także w trakcie spoczynku.
  3. Dzięki dużej zawartości L-teaniny, aminokwasu o właściwościach psychoaktywnych, działa relaksująco, a jednocześnie pobudza do działania i dodaje energii.
  4. Działa odmładzająco – ma tyle oksydantów co 10 filiżanek zwykłej zielonej herbaty. Niszczy wolne rodniki, zapobiegając rozwojowi chorób i opóźniając procesy starzenia.
  5. Jej spożywanie może przyczynić się do obniżenia poziomu złego cholesterolu.
  6. Matcha ma nie tylko bogate właściwości zdrowotne, ale i szerokie zastosowanie w kuchni. Idealnie sprawdzi się podczas przygotowywania lodów, omletów, galaretek, ciast, babeczek oraz zimnych i gorących napojów na bazie mleka i soków.

Wyjątkowy rytuał

Wyjątkowa, pudrowa konsystencja obliguje. Aby w pełni wykorzystać potencjał Matchy, należy przygotować ją w odpowiedni sposób. Ceremoniał jej parzenia to Chanoyu, a do jego wykonania niezbędne są cztery elementy: czarka matchawan, pędzel/miotełka chasen, łyżeczka chashaku oraz sitko. Obrzęd rozpoczyna ogrzanie czarki, poprzez nalanie do niej wrzątku. Następnie w gorącej wodzie zanurza się pędzel chasen, by w ten sposób go uelastycznić. Po wylaniu wody z matchawanu odmierza się dwie łyżeczki Matchy i przesypuje je przez sitko do wnętrza naczynia. Całość należy zalać 60 ml wody o temperaturze 80 stopni Celsjusza i energicznie ubijać pędzlem chasen, wykonując przy tym ruchy przypominające literę M. Po 30 sekundach na wierzchu Matchy pojawi się pianka – jest to znak, że aromatyczny napar jest już gotowy do spożycia. Nie pozostaje nic więcej, jak delektować się unikalnym, słodkim smakiem charakterystycznym wyłącznie dla Matchy.

Matcha, jak i wszystkie niezbędne do jej przygotowania przyrządy są dostępne w sklepach stacjonarnych Czas na Herbatę oraz w sklepie internetowym.

 

Podziel się z innymi!

Chanoyu – japońska ceremonia picia herbaty

Choć najpopularniejszy na świecie złocisty napar wywodzi się z Chin, to właśnie Japończycy zamienili parzenie i picie herbaty w pełen mistycyzmu rytuał. Japońska nazwa ceremonii picia herbaty brzmi cha-no-yu, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy „wrzątek na herbatę”. W istocie jednak przebieg tego procesu jest znacznie bardziej skomplikowany niż jego nazwa.

Choć najpopularniejszy na świecie złocisty napar wywodzi się z Chin, to właśnie Japończycy zamienili parzenie i picie herbaty w pełen mistycyzmu rytuał. Japońska nazwa ceremonii picia herbaty brzmi cha-no-yu, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy „wrzątek na herbatę”. W istocie jednak przebieg tego procesu jest znacznie bardziej skomplikowany niż jego nazwa. 🙂

Skąd w Japonii wzięła się herbata?

Herbata dotarła do Japonii w czasie panowania dynastii Tang (618–907 n.e.), za sprawą mistrza i założyciela Rinzai – jednej z dwóch szkół japońskiego buddyzmu zen. Popularność, jaką zaczęła się cieszyć zaowocowała powstaniem (do dziś nauczanego w Japonii) nurtu filozofii, zwanego herbatyzmem (wabicha).

Chanoyu krok po kroku

Sama ceremonia picia herbaty powstała około VII-VIII wieku naszej ery. Zgodnie z japońską tradycją poprzedzić powinien ją krótki spacer po ogrodzie, który symbolizuje drogę oczyszczenia. Taki proces ma za zadanie ukoić nasze zmysły oraz uwolnić nas od codziennych trosk i zmartwień. Następnie, gdy nasz umysł jest już oczyszczony, goście wchodzą w wyznaczonej przez gospodarza kolejności do specjalnego budynku, przeznaczonego tylko i wyłącznie do picia herbaty (sukiya). Kolejnym etapem jest staranne wytarcie kawałkiem jedwabiu wszystkich akcesoriów niezbędnych do przygotowania oraz skosztowania naparu. Susz herbaty nabierany jest bambusową łyżeczką, przesypywany do miseczki, a następnie zalany gorącą wodą za pomocą bambusowej chochli. Do jej zamieszania służy pędzelek z bambusa, który powoduje, że na powierzchni tworzy się delikatna pianka. Miseczka przygotowanej w ten sposób herbaty podawana jest pierwszemu z gości, który obraca ją dwa razy zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara i wypija jej zawartość. Następnie wyciera prawym kciukiem krawędź miseczki, obraca ją dwukrotnie w kierunku przeciwnym i oddaje gospodarzowi, który oczyszcza ją i rozpoczyna przygotowanie naparu dla kolejnego gościa. Cała ceremonia powinna przebiegać w absolutnej ciszy, która sprzyja kontemplacji i odprężeniu.

Podziel się z innymi!

Czarna, zielona, czerwona – o co chodzi z tymi kolorami

Czym różni się herbata biała od czarnej? Skąd tyle kolorów herbat i jak się w tym połapać?

Wszystkie rodzaje herbaty powstają z rośliny Camellia sinensis, skąd jednak taka różnorodność ich smaków i prezencji? Roślina ta występuje w dwóch odmianach sinensis i assamica, jednak to nie od odmiany zależy ostateczny kolor herbaty. To również nie kwestia kultywaru (czyli charakterystycznej, odrębnej odmiany uprawnej), chociaż z wielu kultywarów tworzy się wyłącznie określony rodzaj herbaty, ale jest to jednak spowodowane zwyczajem, bądź świadomością, że z danych liści najlepszej jakości będzie np. herbata zielona, a nie brakiem innych możliwości.
Tak naprawdę tym co decyduje o kolorze (w sensie przyjętego rodzaju) herbaty jest sposób obróbki zebranych liści.

Więcej szczegółów o poszczególnych etapach obróbki herbaty oraz właściwości herbat znajdziecie w osobnych artykułach, w tym tylko muskamy temat, aby przybliżyć różnice między gatunkami.

Herbata biała

Herbatę białą otrzymuje się z najdelikatniejszych, nierozwiniętych jeszcze pączków. W tym stadium listki pokryte są meszkiem. Do zbiorów wybiera się słoneczne, bezdeszczowe poranki, aby pączki nie były mokre. Listki specjalnie nie są poddawane procesowi oksydacji (zachodzi ona w sposób naturalny w kilku procentach), a jedynie poddaje się je procesowi więdnięcia (niektóre nie przechodzą nawet tego procesu) i suszenia. To sprawia, że wartościowe substancje zostają zachowane w wysoce skoncentrowanej formie. Białą herbatę zbiera się tylko wiosną, więc zbiory są krótkie i przybierają niewielką skalę. Srebrzyste pączki zbierane są ręcznie, co wymaga precyzji i delikatności, jest zajęciem bardzo pracochłonnym, co ma wpływ na wysoką cenę białej herbaty.

Herbata zielona

W przypadku produkcji herbaty zielonej zbierany jest zwykle pączek i pierwszy liść lub pączek i dwa kolejne liście. Poszczególne rodzaje herbat wymagają różnych liści z określonej pory zbiorów. Istotne jest, aby przystąpić do obróbki liścia tuż po zbiorze. Najpierw poddawane są procesowi więdnięcia, następnie należy wybrać jedną z metod powstrzymania oksydacji, aby zachowała swój kolor.
Przed procesem suszenia nadaje się liściom różne kształty: igły (herbaty japońskie, sencha), spirale, listki pełne, skręcone, zwinięte (gunpowder), falowane, spłaszczone (tai ping hou kui). Na całym świecie produkuje się także zielone herbaty, które mają niestandardowy proces obróbki lub nietypowy kształt liścia (Gyokuro, Kukicha, Kokeicha, sproszkowana Matcha).

Herbata czarna

Herbata czarna przechodzi przez wszystkie procesy produkcji herbaty: więdnięcie, skręcanie, pełną oksydację i suszenie. Oksydacja, czyli utlenianie enzymatyczne liści można przeprowadzić przemysłowo- za pomocą maszyn, albo ortodoksyjnie- ręcznie. Po całkowitym utlenianiu herbata czarna nabiera charakterystycznej dla swojego gatunku barwy. Znane są także herbaty niedofermentowane (90-95%)- Darjeeling, Nepal, które mają delikatniejszy, roślinny smak i jaśniejszy kolor.

Żółta chińska herbata Yellow Wang

Herbata żółta

Po zerwaniu poddaje się ją więdnięciu, następnie w niewielkim stopniu podlega oksydacji oraz charakterystycznemu dla niej procesowi men huan, po czym jest suszona.
Men huan (żółknięcie) polega na podgrzaniu liści i szczelnym ich zamknięciu. Gorące liście zawija się w tkaninę lub papier i pozostawia na kilka-kilkanaście godzin. Proces czasem powtarzany jest kilkukrotnie. Można powiedzieć, że podlegają procesowi duszenia, co sprawia, że zmienia się ich skład chemiczny (rozkładowi ulega spora część teiny), smak i aromat.

Herbata turkusowa, niebieska – Oolong

Zbiór liści tej odmiany odbywa się tylko w ściśle określonych porach roku. Pozostawia się je na słońcu do częściowego zwiędnięcia, następnie wkłada do wiklinowych koszy i potrząsa. Proces ten obciera brzegi liści, uszkadza ich nerwy a z tkanek uwalniają się soki, co pomaga przy późniejszej oksydacji. Tu można rozróżnić herbaty chińskie od tajwańskich. Te pierwsze przechodzą oksydacje w niższym stopniu 30-50%, drugie 60-70%. Proces utleniania zatrzymuje się po około dwóch godzinach przez szybkie suszenie ich w wysokiej temperaturze (nawet 250 stopni). Istotnym faktem jest to, że herbata Oolong zawsze jest w postaci całych, dużych liści, co wyraźnie widać po zaparzeniu gdy liście rozwijają się. Możemy wtedy zauważyć całe liście, jednak z licznymi uszkodzeniami i obtarciami spowodowanymi potrząsaniem w koszach.

Herbata czerwona

Ten rodzaj herbaty początkowo produkowany jest bardzo podobnie do herbaty zielonej. Jednak po wysuszeniu następuje proces, który stanowi o istocie herbaty czerwonej, fermentacja mikrobiologiczna. Polega ona na poddaniu herbaty działaniu mikroorganizmów, które w odpowiednich warunkach klimatycznych namnażają się. Proces ten w zależności od tego jak jest przeprowadzany i jaki efekt chce się uzyskać może trwać od kilku godzin do nawet kilkudziesięciu lat.

Czerwona to jednak czarna?

W świecie zachodnim przyjęło się nazywać tę najbardziej znaną herbatę “herbatą czarną”, natomiast herbatę fermentowaną “herbatą czerwoną”. Jednak czytając opisy wielu chińskich herbat możemy natrafić na odwrotną nomenklaturę, mianowicie nazywanie herbat

Poniżej znajduje się krótkie streszczenie rozróżnienia rodzajów herbat – ich procesu produkcji oraz zasad przygotowywania. Należy jednak pamiętać, że każda herbata jest indywidualnym dziełem, występuje wiele gatunków na granicy różnych stylów, więc sztywne trzymanie się poniższej tabelki jest niewskazane.

Czy to już wszystkie kolory? Jeżeli chodzi o sposób przetwarzania liści, aby uzyskać susz herbaciany to rozróżnia się te sześć stylów. Jednak można się również natknąć np. na herbatę fioletową. Jest to herbata powstała z kultywarów Camellia sinesis, które wyróżniają się fioletowymi liśćmi. Ich kolor wynika z wysokiej zawartości antocyjanin, antyutleniaczy, którym swój kolor zawdzięczają również na przykład jagody.

Podziel się z innymi!

Bi Luo Chun – herbata pachnąca wiosną

Wyjątkowa zielona herbata, należąca do pierwszej dziesiątki najbardziej znanych chińskich herbat. Znana również pod nazwą Pi Luo Chun. Herbata pochodzi z Dongting w chińskiej prowincji Jiangsu. Krzewy herbaty są sadzone wśród owocowych drzew, dzięki czemu mogą rosnąć w ich cieniu, a także przyjmować aromat z kwitnących drzew.
Herbata produkowana jest z młodych, świeżych pączków herbacianych. Aby powstał kilogram suszu herbacianego potrzeba około 60 000 pączków. Pączki zrywane są wczesną wiosną, następnie poddawane są więdnięciu i prażeniu. Zwijane są w kształt przypominający muszlę ślimaka. Zaparzone dają odświeżający, jasnozielony napar i przyjemny, słodki zapach.

Według legendy młoda zbieraczka herbaty, gdy zabrakło jej miejsca w koszu, zebraną garść herbaty włożyła za dekolt. Ogrzane ciepłem ciała listki zaczęły bardzo intensywnie i przyjemnie pachnieć, więc zbieraczki nazwały ją Xia Sha Ren Xiang czyli „strasznie pachnąca”. Herbatą tą poczęstowano wizytującego ten region cesarza Kangxi, który zachwycił się jej smakiem i aromatem. Nazwa jednak wydała się mu mało elegancka więc postanowił zmienić ją na Pi Lo Chun czyli „wiosenny zielony ślimak”. Nazwa taka zdała mu się lepsza ponieważ określała nie tylko porę zbiorów ale także wygląd listków, które ręcznie zwijane w spirale przypominały ślimaki.

Zalecany sposób parzenia: w temp. 80 stopni Celsjusza , przez 2-3 minuty. Liście można zaparzać, kilkukrotnie, najlepiej około trzech razy. Należy wydłużyć czas kolejnych parzeń.

Podziel się z innymi!